Jednym z czynników budujących naszą historyczną, ale również estetyczną świadomość są zabytki. Część z nich jest na tyle charakterystyczna, że podziwiamy je i zapisują się one w naszej pamięci na długo.
Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby świat nie znał swoich zabytków, gdyby nimi nie dysponował. Utracilibyśmy tym samym bardzo ważną część naszego dziedzictwa i nie mielibyśmy punktu odniesienia wobec współczesnej architektury, która jest przecież często porównywana z jej historycznymi poprzednikami.
Zresztą to, że w układach urbanistycznych miast mamy obiekty zabytkowe utrzymane w zupełnie innej stylistyce sprawia, że projektanci nowych budynków muszą się nieco wysilić – choćby celem optymalnego wkomponowania nowoczesnych rozwiązań w historyczną zabudowę. Trzeba uczciwie przyznać, że w Polsce zbyt rzadko umiemy robić to dobrze.
Wiele bardzo nowoczesnych form nijak nie pasuje do zabytkowego tła. Po części wynika to z błędów już na etapie projektu, a to z kolei wystawia złe świadectwo pracowniom architektonicznym, które nie biorą pod uwagę zastanej specyfiki.